-

Jaskola

Czym jest informacja, a czym jest opinia - rozważania nad definicją terminu PROPAGANDA CZYNEM

Pragnę na wstępie poinformować, że mówię do tych, którzy czytają. Linki wklejone są nie do ozdoby.

Propaganda czynu według QWERTY WIKI:

https://pl.qaz.wiki/wiki/Propaganda_of_the_deed

Propaganda czynu według Wikipedia, Wolna Encyklopedia:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Propaganda_czynem

Propaganda czynu według mnie, twórcy nowej ideologii politycznej Cywilizacji Wolnych Ludzi (tak – „dla Cywilizacji” oznacza na dzień dzisiejszy „dla mnie”, czekam na innych, by włączyli się we wspólne budowanie nowych idei):

Propaganda czynu dla Cywilizacji to moment rzeczywistego przystąpienia do ruchu, to po prostu rytuał, z tym, że wykonany publicznie. Wszelkie inne definicje propagandy czynu dotyczą zupełnie innych zjawisk niż ona sama lub po prostu wskazują na nieudolność w tworzeniu zwięzłych i trafnych definicji.

Z drugiej strony, by nazywać rzeczy akuratnie, należy je dostrzegać takimi, jakimi są.

Propagandą czynu dla Cywilizacji jest więc wejście do systemu informatycznego w układzie sieciowym, który pozwala na rozpoczęcie funkcjonowania w innym ładzie społecznym - fizyczny akt założenia spersonalizowanego konta, wypełnienie formularza, nauka poruszania się w tej nowej oficjalnej przestrzeni publicznej.

Propagandą czynu dla Cywilizacji jest aktywne omawianie jej ideologii - choćby by podważyć jej żelazną logikę i rzeczywistą spójność.

Propagandą czynu dla Cywilizacji będzie powrót do podstaw, zrewidowanie hierarchii własnych potrzeb, poczucie realnej potrzeby posiadania realnego i natychmiastowego wpływu na rzeczywistość wokół. Wszystko musi stać się REALNE - osobiste, dostrzegalne, na które mamy świadomy wpływ.

W obecnie proponowanych systemach politycznych to niemożliwe, nasz wpływ na wszystko, co nas otacza jest warunkowy, a więc iluzoryczny . Wszystko jest sztucznym ograniczeniem, co zaczyna się od „mogę, jeśli…”, gdy „jeśli…” jest formułowane przez wąską grupę lub jednostkę, a nie rzeczywistość samą w sobie. Czy rzeczywiście ja decyduję, kiedy wyjść za mąż/ożenić się? Czy rzeczywiście ja decyduję kiedy mieć dziecko? Czy rzeczywiście ja decyduję kiedy pracować, a kiedy odpoczywać? Czy rzeczywiście ja decyduję co jeść? Czy rzeczywiście ja decyduję, czego potrzebuję do szczęścia? Czy rzeczywiście mogę samemu odpowiadać na własne potrzeby – produkować własną żywność, produkować własną energię, kreować własną przestrzeń? Czy mogę być realnie niezależny, gdy rzeczywiście posiadam do tego odpowiednie środki i wiedzę?

Propagandą czynu dla Cywilizacji będzie poddawanie krytycznej analizie opartej o fakty i dowody wszelkich opinii, które wpływają na moje i mojej rodziny i bliskich zdrowie i życie.

Nie zgadzam się na nic, co szkodzi. Na nic, co szkodzi mi i na nic, co szkodzi innym. Mamy prawo wspólnie robić, co w naszej mocy, by było lepiej. Nie możemy się zgadzać na to, by zabroniono nam myśleć, mówić i żyć jak chcemy.

Żadne pieniądze i żadne idee nie stanowią już wystarczającej wymówki, by kontynuować narzucanie nam tych wszystkich niesłużących dobru ogólnemu praw, a także tego ograniczania dostępu do informacji bez opinii.



tagi: rewolucja  polityka  propaganda czynu  cywilizacja wolnych ludzi 

Jaskola
8 grudnia 2020 11:23
51     1941    1 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

gabriel-maciejewski @Jaskola
8 grudnia 2020 11:36

Może jakaś lista czynów, których pani dokonała?

zaloguj się by móc komentować

IanThomas @Jaskola
8 grudnia 2020 11:57

My net tanciory, my j**ki!

 

 

zaloguj się by móc komentować

beczka @Jaskola
8 grudnia 2020 12:42

1 P3, 1-9

1 Tak samo żony niech będą poddane swoim mężom, aby nawet wtedy, gdy niektórzy z nich nie słuchają nauki1, przez samo postępowanie żon zostali [dla wiary] pozyskani bez nauki, 2 gdy będą się przypatrywali waszemu, pełnemu bojaźni, świętemu postępowaniu. 3 Ich ozdobą niech będzie nie to, co zewnętrzne: uczesanie włosów i złote pierścienie ani strojenie się w suknie2, 4 ale wnętrze serca człowieka o nienaruszalnym spokoju i łagodności ducha, który jest tak cenny wobec Boga. 5 Tak samo bowiem i dawniej święte niewiasty, które miały nadzieję w Bogu, same siebie ozdabiały, a były poddane swoim mężom. 6 Tak Sara była posłuszna Abrahamowi, nazywając go panem3. Stałyście się jej dziećmi, gdyż dobrze czynicie i nie obawiacie się3 żadnego zastraszenia.
7 Podobnie mężowie we wspólnym pożyciu liczcie się rozumnie ze słabszym ciałem kobiecym! Darzcie żony czcią jako te, które są razem z wami dziedzicami łaski, [to jest] życia, aby nie stawiać przeszkód waszym modlitwom.
8 Na koniec zaś bądźcie wszyscy jednomyślni, współczujący, pełni braterskiej miłości, miłosierni, pokorni! 9 Nie oddawajcie złem za zło ani złorzeczeniem za złorzeczenie! Przeciwnie zaś, błogosławcie! Do tego bowiem jesteście powołani, abyście odziedziczyli błogosławieństwo.

zaloguj się by móc komentować

Tenerka @Jaskola
8 grudnia 2020 12:51

Taa..zimowy sezon troli rozpoczety...

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Jaskola
8 grudnia 2020 12:54

No tak..rozumiem,że poprzedni temat wywołał nowe przemyślenia.Rozumiem,że od stworzenia idealnego systemu politycznego nie zgadza się z Platonem,Morusem po socjalizm i komunizm,bo <spowalniamy własny rozwój> cytuję pani zdanie... Rzeczywiście trzeba założyć ,że to utopia,a uwzględniając ostatnie wysiłki komunizmu nazwę wprost "morderczą utopią" .Ludzkość wiecznie poszukuje idealnego systemu rządzenia...lecz zawsze jakiś Trybun zbawiciel się znajdzie...

Ale droga pani...< Mamy prawo wspólnie robić, co w naszej mocy, by było lepiej. > nie odkryła pani nowych światów w tym naszym kosmosie.Bo czyż masło nie jest maślane..? No ale cóż,sympatycznie przynajmniej pani próbuje....

zaloguj się by móc komentować

mooj @Tenerka 8 grudnia 2020 12:51
8 grudnia 2020 13:26

Dlaczego trolli?

Pojawia się raz na jakiś czas tok rozumowania, który najczęściej prowadzi wprost do manifestu Teda Kaczyńskiego lub co najmniej mocno nawiązuje - bo musi :) 

Czasem w odcinkach lub wycinkach jest prezentowany, czasem (co czyni  trudniejszym do przyswojenia, ale szybciej odkrywa zamiary) w całości. Chyba najczęście to inspiracja, nie niezależna droga do podobnych sformułowań.

Istotnym elementem notki chyba mialy być linki. No to niech będzie odwołanie do linku: fragment wikipedii podlinkowanej "Od 1882 na terytorium Francji, Austro-Węgier, Niemiec i Hiszpanii miał miejsce szereg wystąpień anarchistycznych o charakterze „czynów indywidualnych” ....[....] Nie jest jednak jasne, ile z nich było dziełem anarchistów, do ilu zaś doszło za sprawą prowokacji policyjnych"

Polemicznie: jest w miarę jasne, że za sprawą prowokacji, nie jest jasne w każdym przypadku której 'policji' prowokacje to były. Ale większych wątpliwości co do inspiracji i podłoża ruchu anarchistycznego XIX-XX-XXI wiek i pochodnych - chyba nie ma?:)

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @Jaskola
8 grudnia 2020 13:56

Cofnęło mnie o ponad pół wieku... Ten sam żar i głębia myśli, z jaką uderzył we mnie - chłopaka w liceum - tekst albańskiej ulotki Kazimierza Mijala, wetkniętej w pręty poręczy na klatce schodowej  mojego bloku na Mokotowie. „W walce zwycięstwo! Bierność i milczenie to zguba.”

 

zaloguj się by móc komentować

SalomonH @Jaskola
8 grudnia 2020 14:26

Mi te wklejone linki nijak nie pasują do reszty tekstu, a zachęta do rejestrowania się i wypełniania formularzy też nie najlepiej wygląda. Plus ogłaszanie się Mesjaszem. Mesjaszem ogłasza Lud i Prorocy, autonamaszczenie nie działa tutaj zbyt dobrze.

zaloguj się by móc komentować

Jaskola @gabriel-maciejewski 8 grudnia 2020 11:36
8 grudnia 2020 14:41

Na razie wielka praca analityczna. Na razie ciągle w pojedynkę. Po nic z idei, których nikt nawet nie chce przyjąc pod rozwagę, więc tak sobie na razie marzę w pojedynkę ;) Z konkretów zabrałam się za fizykę, psychologię, chemię i biologię. Chętnie podyskutuję o konkretach bezpośrednio, pokażę idee, podyskutuję i Z WDZIĘCZNOŚCIĄ PRZYJMĘ KRYTYKĘ, ale idei, nie mojej osoby, bo to przecież bez sensu ;)

Pozdrawiam, zapraszam na priv

zaloguj się by móc komentować

Jaskola @BTWSelena 8 grudnia 2020 12:54
8 grudnia 2020 15:02

Poprzedni temat nie wywołał nowych przemyśleń - oba artykuły napisałam wczoraj, ale drugi nie wiem czemu nie chciał się załadować.

Rozumiem,że od stworzenia idealnego systemu politycznego nie zgadza się z Platonem,Morusem po socjalizm i komunizm,bo <spowalniamy własny rozwój> cytuję pani zdanie...

Przepraszam, nie rozumiem. Nie umiem się odnieść do tego zdania. Jedyne co mogę na pewno potwierdzić, to że to są moje słowa jak najbardziej: <spowalniamy własny rozwój> .

Rzeczywiście trzeba założyć ,że to utopia,a uwzględniając ostatnie wysiłki komunizmu nazwę wprost "morderczą utopią" .Ludzkość wiecznie poszukuje idealnego systemu rządzenia...lecz zawsze jakiś Trybun zbawiciel się znajdzie...

No właśnie nie, należy założyć, że możliwe jest, by wymyślić coś nowego. Nie zamykajmy się prosze tylko na tym, co już było. Naprawdę ludzkości nie udało się jeszcze sięgnąć granic rozwoju intelektualnego, mamy jeszcze wiele do odkrycia i stworzenai ;)

Istnieją sposoby na organizację społeczną inne niż dotychczas używane. Oczywiście, że pewne mechanizmy muszą wystąpić, bo ich istnienie wynika bezpośrednio z natury ludzkości, inne zaś są regulowalne i wymienialne, a nawet kreowalne i usuwalne, gdy już przestaną nam służyć. Jak idea pieniędzy na przykład.

Zdaję sobie sprawę z tego, że takie myślenie jest... (tu możecie sobie wstawić jakie chcecie epitety, nie zaskoczycie mnie żadnym, zapewniam). Ale dałam sobie prawo do wymyślenia mojego systemu politycznego, choćby miało się skończyć jedynie na dożywotniej do niego tęsknocie, bo za mojego życia go nie zobaczę w rzeczywistości. Jestem gotowa, by stworzyć tylko tę ideę i na tym zaprzestać.

Ale droga pani...< Mamy prawo wspólnie robić, co w naszej mocy, by było lepiej. > nie odkryła pani nowych światów w tym naszym kosmosie.Bo czyż masło nie jest maślane..? No ale cóż,sympatycznie przynajmniej pani próbuje....

I to jest najśmieszniejsze dla mnie za każdym razem, gdy tylko wchodzę z kimś w dyskusję - nie wymyślam tak naprawdę niczego nowego, operuję tym, co już istnieje i co już poznaliśmy, zachowuję zdrowy rozsądek i logikę, a jednak postrzegana jestem jako ktoś "sympatyczny".

To miłe, oczywiście, przyjemniej jest być postrzeganym jako sympatyczny idiota niż niebezpieczny wariat. Osobiście nie uważam się ani za jednego, ani za drugiego.

Po prostu z wyboru próbuję pogodzić te dwa ekstrema - skrajnego materializmu i skrajnego spirytualizmu, tak by wszyscy mogli robić co chcą, ale dla wspólnego dobra. I zapewniam, nie jest łatwo godzić paradoksy gdy przychodzi opracować szczegóły techniczne np. systemu głosowań. Ale się da.

Jestem pewna, że moje pomysły nie sa idealne. Gdybym tylko znalazła grupę ludzi, którzy się włączą i zechcą razem tworzyć zamiast razem narzekać lub się nawzajem pouczać... Albo jeszcze świecić piórkami - bo moja racja jest ładniej przedstawiona od twojej, tu już nawet nie o samo posiadanie racji chodzi...

@BTWSelena wybaczy Pani proszę, oczywiście nie było to personalnie do Pani ani do nikogo, taka ogólna uwaga kogoś, kto bardzo by chciał w grupie, tylko grupa nie chce, więc tak piszę i szukam, szukam i piszę...

 

 

zaloguj się by móc komentować

Jaskola @Tenerka 8 grudnia 2020 12:51
8 grudnia 2020 15:12

:) Który dokłądnie fragment wzbudził aż tak burzliwe emocje?

Dziękuję za komplement i pozdrawiam

zaloguj się by móc komentować

betacool @Jaskola
8 grudnia 2020 15:17

"Gdybym tylko znalazła grupę ludzi, którzy się włączą i zechcą razem tworzyć".

Mogę mówić tylko za siebie, choć w wydźwięku będzie to podobne do komentarza Coryllusa. Najpierw samemu trzeba coś stworzyć. Jeśli będzie odebrane jako nowa jakość (wartość) to wtedy ludzie się znajdą.

zaloguj się by móc komentować

Jaskola @mooj 8 grudnia 2020 13:26
8 grudnia 2020 15:21

Dziękuję za rzeczywiste wejście do dyskusji w temacie wpisu, nie w temacie o mnie, choć początek komentarza sugerował coś innego :)

Wpisem chciałam przede wszsystkim zwrócić uwagę na geniusz idei propagandy czynu. Przede wszystkim jest to pojęcie tak szerokie, że można do niego wrzucić wszelkie próby pozyskiwania nowych członków pewnej idei.

Bo przecież każda rekrutacja na pewnym poziomie wymaga aktywności od nowego członka.

Co do tego, czy wybuchy były dziełem anarchistów czy aktualnej władzy - czy ma to jakiekolwiek znaczenie dla ofiar? Otóż dla mnie jeszcze mniejsze. Kazdy akt przemocy jest dowodem niższości intelektualnej - nie wiem co zrobić, więc walę. Kilkukrotnie już próbowano mi przylepić łatkę anarchistki, a ja uparcie się nie zgadzam - nie, bo anarchiści nie mieli Internetu, a Internet zmienia wszystko w moim systemie. To nie jest anarchia, bo w anarchii nie rządzi oficjalnie nikt, podczas gdy w moim systemie oficjalnie rządzą wszyscy.

Są rozsądniejsze sposoby na wprowadzanie zmian ;)

 

zaloguj się by móc komentować

Jaskola @betacool 8 grudnia 2020 15:17
8 grudnia 2020 15:24

Ale wtedy będą tylko podążać za wskazówkami zamiast tworzyć na równi. Już coś stworzyłam, rozumiem, jak to działa. I właśnie dlatego mam wątpliwości.

 

zaloguj się by móc komentować

Jaskola @SalomonH 8 grudnia 2020 14:26
8 grudnia 2020 15:28

Osobiście nie wierzę w ogóle w Mesjaszy. Wielkie idee, nie wielcy ludzie.

Wierzę jednak w geniusz ludzki, który może objawić się zawsze i wszędzie. Co jest genialne? Wszystko, co sprawia, że rozwiązujemy problemy i konflikty. Niewiele mi ogólnie trzeba, jak widać dość prosta ze mnie osóbka ;)

Nie daję sobie prawa do niczego, do czego nei daję też prawa innym. Uważam, że to sprawiedliwe.

zaloguj się by móc komentować

mooj @Jaskola 8 grudnia 2020 15:21
8 grudnia 2020 15:47

Internet w obecnym wydaniu nic nie zmienia. W porównaniu z czasami aranżowanych przez służby spotkań, druku pism i ulotek, jest dokładnie to samo i prawie tak samo. Może ilościowo trochę 'tanieje' przez warstwę darkwebową. Dla wszystkich taniej, także kontrolujących.

To jest anarchia. Wszyscy i nikt to jest zupełnie tożsame:) W obu przypadkach każdy ma tyle samo władzy:)

Idywidualne działanie wymaga deklaracji i koordynacji tylko wtedy, gdy jest elementem idei, ruchu, ma się "wpisać" w coś. Czy w sztywny scenariusz, czy też w elastyczny, w ktorym reżyser aktorowi swobody więcej zostawia - nieistotne. Ważny producent tego widowiska.

zaloguj się by móc komentować

Jaskola @mooj 8 grudnia 2020 15:47
8 grudnia 2020 18:26

Co sprawia, że uważam Internet za narzędzie przełomowe, które zmienia reguły gry politycznej:

- po raz pierwszy możemy przeprowadzać głosowania kiedy chcemy i ile chcemy - szybko, sprawnie i bez ponoszenia kosztów. Wystarczy raz postawić dobry system i go utrzymać. System referendalny, jeżeli w 100% usuniemy anonimowość głosowania, dzięki Internetowi może funkcjonować i być w pełni kontrolowalny przez głosujących. Nigdy nie mieliśmy 100% bezpośredniej władzy, pomijając etap plemion, a i to nie jest pewne. Zawsze było to uczestnictwo warunkowe, choćby nawet oznaczało warunek przemieszczenia się.

- dzięki udostępnieniu informacji możemy stworzyć nową jakość przestrzeni publicznej - ludzie mogą się łączyć, edukować i pracować według idei, bez barier geograficznych, bez konieczności tworzenia fizycznej infrastruktury. Oznacza to więc więcej zasobów na realizację idei, mniej na samo jej znalezienie i dopracowywanie, a także opiniowanie publiczne, gdyż są to naturalne elementy funkcjonującej wirtualnej przestrzeni publicznej - dzieją się same, tworzą sie same z woli i potrzeby obywateli, przez obywateli, w stopniu uznanym za konieczny przez obywateli.

- dzięki stworzeniu transparentnego systemu, możemy kontrolować się wszyscy nawzajem, bez względu na dystans geograficzny czy jakiekolwiek inne  Straszne? Wolę być obserwowana i kontrolowana przez wszystkich na takich samych zasadach, jak ja mogę obserwować i kontrolować tych wszystkich, niż przez grupę ludzi, których nie znam z imienia i nazwiska i nie mam żadnej szansy kiedykolwiek poznać.

To jest anarchia. Wszyscy i nikt to jest zupełnie tożsame:) W obu przypadkach każdy ma tyle samo władzy:)

Nie zgadzam się. Wszyscy jedzą i nikt nie je, wszyscy śpią i nikt nie śpi, wszyscy rządzą i nikt nie rządzi. To nie jest tożsame.

Różnica tkwi w umiejętności zarządzania motywacją społęczeństwa, znalezienie mechanizmu, który wykorzysta słabości ludzkiej natury w służbie jej własnemu dobru. Niech naturalne hamulce hamują przed tym, co szkodliwe, a naturalna energia niech będzie kanalizowana w sposób konstruktywny - dla jednostki i społeczeństwa. Zróbmy to w sposób otwarty - w pewnym stopniu ograniczam swoją wolność, ale sam, wiem w jakim stopniu, wiem dlaczego (w sensie za co nią handluję) i mam wybór. Potrzeby jednostki i ogółu wcale nie są sprzeczne. Znamy obecnie na tyle naturę ludzką, by móc przewidzieć warunki odpowiednie dla jej rozwoju. Wykorzystajmy wiedze, jaką mamy, by tworzyć, by zmieniać świat już dziś - dla siebie, by zobaczyć zmiany jeszcze w swoim życiu. Skąd wzięła się filozofia zostawiania wszystkiego przyszłym pokoleniom? Moim zdaniem z lęku przed odpowiedzialnoscią, co jest strasznie dziecinną postawą moim zdaniem.

Idywidualne działanie wymaga deklaracji i koordynacji tylko wtedy, gdy jest elementem idei, ruchu, ma się "wpisać" w coś. Czy w sztywny scenariusz, czy też w elastyczny, w ktorym reżyser aktorowi swobody więcej zostawia - nieistotne. Ważny producent tego widowiska.

Tak, tak, tak! Zgadzam się w pełni, też o tym tak myślałam. Dlatego bez wahania używam terminów "system polityczny", "ideologia". Nadałam nawet dumnie brzmiący tytuł -"Cywilizacja Wolnych Ludzi", jakieś mi się to wydało jednoczesnie zabawne i nieodzowne. Należy nazywać rzeczy po imieniu, nawet jesli ze względu na złe doświadczenia ludzkości nazwy te nabrały negatywnego znaczenia. Dlatego zawsze nalegam na powtórnej analizie definicji, szczególnie tych dotyczących życia publicznego - wiele zostało przekręconych, zmienionych, przez te zmiany niezrozumiałych w tej odwrotności, w jakiej dziś funkcjonują.

Na chwilę obecną producentem jest jednostka. Zdaję sobie sprawę ze śmieszności takiej deklaracji. Z drugiej strony wszelkie (i małe i wielkie) idee gdzieś się zaczęły, a ja jedynie dostrzegam, że może uda mi się też coś zacząć. Czy nie przyjemnie jest dołożyć swoje ziarenko do czegoś większego? Być prawdziwą częścią czegoś większego? Tak między nami to jak najbardziej widzę się w roli pierwszej pary, która wchodzi na parkiet przy pierwszym kawałku, ale nigdy w życiu tej, która w pełni wieczoru tańczy na samym środku w kółku ;)

Scenariusz przewiduję sprytny - na zasadzie sprzężeń zwrotnych, pętle samozaciskające, jednak regulowane przez jednostkę bezpośrednio. Dla tych, którzy chcą żyć i się rozwijać - maksymalna wolność i możliwość spełnienia wszelkich marzeń, zas dla tych, którzy uciekają przed rzeczywistością i nie chcą w ogóle się nią zajmować - piekło na Ziemi, ciągły wybór między dżumą a cholerą.

Przewiduję wszystko według równania:

więcej realnej wolności = więcej realnej odpowiedzialności

Niestety system wymaga, by ludzkosć dorosła i to mnie trochę martwi.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Tenerka @Jaskola 8 grudnia 2020 15:12
8 grudnia 2020 19:06

Ach, Pani wybaczy, zmiany już następują.

Maja nawet  już swoją nazwę; " Global Reset". Można o nich przeczytać w punktach, na stronach Forum Ekonomicznego, które pod koniec stycznia odbędzie się w Davos.

Wszystko jest opisane otwartym tekstem, który nie wszyscy rozumieja.

...oo, czego tam nie ma...transcendencja i duchowość,  wgląd w siebie i swoje potrzeby, praca zdalna w domu za pomocą IT, zmiany w diecie, odejście od spożycia mięsa naturalnego, na rzecz sztucznego  (z drukarek 3D, jak mniemam), rezygnacja z gotówki, płaca podstawowa dla każdego, globalne zmiany w transporcie - napęd autonomiczno - elektryczny,  rezygnacja z własności na rzecz leasingu, reset zadłużenia, zmiany świadomości z konsumpcyjnej na globalną, ekologia, zrównoważony rozwój - cokolwiek to znaczy, dostawy domowe za pomocą dronów, zunifikowany system religijny ...i mnóstwo innych frykasów dla naszego dobra, oczywiście.  Wszystko CENTRALNIE sterowane i dystrybuowane.

Brzmi to nawet atrakcyjnie i część mas pewnie w to pójdzie.

Problem jednak polega na tym, że ten dyrdymały-projekt, po części już realizowany, jest przygotowany przez tych samych "starszych i mądrzejszych", którzy przez ostatnie dekady doprowadzili do pasztetu w którym się dziś budzimy.

Wygląda to na gaszenie pożaru benzyną z ekologicznych kanistrów.

...duchowość nie polega na segregowaniu śmieci

zaloguj się by móc komentować

Tenerka @Jaskola 8 grudnia 2020 18:26
8 grudnia 2020 19:38

Gdy się Panią czyta, czuć że jest Pani na tyle młoda że nie przeżyła Pani świadomie czasów przedinternetowych. To nie zarzut, ani Pani wina.

Absolutnie nie chcę tłumić zaangażowania i entuzjazmu, ale czy bierze Pani pod uwagę np; Blackout?

Choćby z powodów naturalnych jak uderzenie asteroidy, czy mega rozbłysku Słonecznego, które "gasi" internet, wyłącza prąd, eliminuje satelity?

Nie ma prądu, łączności, internetu. Sklepy i bankomaty nie działaja, tysiące ludzi utknęło w windach. System nie działa.

...po trzech dniach mamy zombie na ulicach.

Scenariusz wcale nie nieprawdopodobny.

Jak wtedy możemy sobie pomóc jako społeczeństwo.

Społeczeństwo tak podzielone i zagubione jak dziś...

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Tenerka 8 grudnia 2020 19:38
8 grudnia 2020 19:58

Tenerko,nie trzeba powodów naturalnych jak uderzenie asteroidy,wystarczy ,że "KTOŚ"przestawi wajhę i popłynie tylko cienki strumyk dla wybranych..Ujęłam to wcześniej "wystarczy wyciągnąć wtyczkę"... W ogromych blokowiskach i wieżowcach powstaje .....etc,etc...zwłaszcza zimową porą... covidek przy tym jest niewinnym całuskiem...

zaloguj się by móc komentować

Tenerka @BTWSelena 8 grudnia 2020 19:58
8 grudnia 2020 20:16

...covidek, czym dłużej to trwa, tym bardziej widać że jest elementem tego "projektu"

zaloguj się by móc komentować

olekfara @Jaskola 8 grudnia 2020 18:26
8 grudnia 2020 20:21

"Dla tych, którzy chcą żyć i się rozwijać - maksymalna wolność i możliwość spełnienia wszelkich marzeń, zas dla tych, którzy uciekają przed rzeczywistością i nie chcą w ogóle się nią zajmować - piekło na Ziemi, ciągły wybór między dżumą a cholerą." "pętle samozaciskające"

To już jest implementowane w komunistycznych Chinach. Nie zauważyła Pani. Krzyczał o tym Giertych "kto nie skacze, ten nie z nami". Tego też panie nie zauważyła. Wprowadzały w życie te teorie faszystowskie Niemcy, sowieci, Mao Tse Tung, Pol Pot i inni. A tak z ciekawości, policzyła pani, ilu znajdzie się w tym piekle, i jakie to wolne maksmalnie jednostki  z możliwoscią  spełniania wszystkich marzeń będą tego piekła pilnować.

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @Jaskola 8 grudnia 2020 14:41
8 grudnia 2020 22:18

Fizykę? Co Pani sądzi o różczkarstwie?Jakie to siły?

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Jaskola 8 grudnia 2020 15:02
9 grudnia 2020 00:27

Rzeczywiście jest pani młoda i nie mająca swojego miejsca w sieci,że szuka grupy ludzi ,którzy się włączą i zechcą razem tworzyć. Pytanie jest podstawowe co tak pani chce utworzyć? .Czy dlatego,że pani zauważyła w Polsce "larum grają"?..i brak zgody na taki stan rzeczy? W tym orientują się wszyscy. A ja nie odnoszę wrażenia ,że to portal wzajemnej adoracji i nikt tutaj nie świeci piórkami dla popisu.<Geniusz idei propagandy czynu,(na który pani chce zwrócić uwagę) >,proszę jednak poczytać o czym pisze gospodarz ,oraz inni i spróbować  poszukać odnośników,do stworzenia wspólnego dobra.

Dla informacji jestem tylko zwyczajnym czytelnikiem SN i czasem biorę udział w dyskusji.

zaloguj się by móc komentować

Jaskola @Tenerka 8 grudnia 2020 19:06
9 grudnia 2020 08:50

No właśnie i w odpowiedzi na to tworzę coś innego.

Global reset pięknie brzmi, ale znów jest systemem wprowadzanym od góry na podstawie czyjejś wizji. No nie ufam takim ideom, choćby nie wiem co, jakoś mi to zawsze śmierdzi, gdy ktoś próbuje wymyślić moje szczęście za mnie.

Jest też Agenda 21, też pięknie opisane i wcale dla mnie nie piękne.

Zgadzam się w pełni, że centralizacja władzy i dystrybucji ogranicza wolność, suwerenność i zdolności adaptacyjne na każdym poziomie - jednostki, lokalnym, regionalnym i nadregionalnym, że o kontynencie i planecie nie wspomnę.

No i właśnie - czy zostawimy "starszym i mądrzejszym" wymyślanie za nas świata - bo tak zawsze było, więc niech i teraz pokażą, na co ich stać, a młodszych wizjonerów wyśmiewajmy, mówiąc że i tak nic nowego wymyślić nie są w stanie...

Duchowość może polegać na segregowaniu śmieci moim zdaniem. Duchowość jest kwestią indywidualną, bardzo subiektywną. Osobiście nie oceniam, sama wierzę w Boga, który jest wszystkim i jest wszędzie, więc jestem w stanie zrozumieć doniosłość czynu segregacji śmieci.

zaloguj się by móc komentować

Jaskola @ikony58 8 grudnia 2020 19:18
9 grudnia 2020 08:54

Ja osobiście się z tym nie zgadzam, ale rozumiem, że istnieją ludzie, którzy tak myślą.

W systemie stworzonym na miarę człowieka jest miejsce i rola dla każdego. Starość stanowi na razie nieodłączną część człowieczeństwa, czy nam się to podoba, czy nie.

zaloguj się by móc komentować

Jaskola @olekfara 8 grudnia 2020 20:21
9 grudnia 2020 08:58

Nie, w Chinach już zaimplementowano inny rodzaj systemu i teraz jedynie dokręca się śruby i dociska łańcuchy.

Wszystko, co wymienione w tym poście, zauważyłam.

Studia na coś się przydały :D

A by naprawdę zrozumieć dzisiejsze Chiny należy zagłębić się w biografię Deng Xiaopinga - to jego strategię wieloletnią Chiny realizują po Mao. Strategia uśpionego tygrysa, który jak widzimy się budzi. Po prostu prześjcie do kolejnego etapu realizacji. Oni to sobie naprawdę dobrze przemyśleli ;)

zaloguj się by móc komentować

Jaskola @Tenerka 8 grudnia 2020 19:38
9 grudnia 2020 09:39

No dobrze, kontynuujmy rozmowę o mnie, nie o moich ideach, ale tylko troszkę. Widzę, że to potrzebne, choć nie uważam się naprawę za interesującą bardziej od koncepcji, którymi się dzielę.

Przeżyłam świadomie czasy bezinternetowe, mój żar i idealizm się nie przeterminował mimo mojej dojrzałości. Być może nie rozpoczęłam po prostu nigdy procesu wewnętrznej fermentacji? Nie mnie oceniać, dlaczego zachowałam optymizm, wiarę w ludzkość i kreatywność by szukać innych rozwiązań, które to cechy są przypisywane głównie dzieciom i młodzieży.

Jestem jednak na tyle wiekowa, że pamiętam doskonale czasy mojej młodości nie tylko bez Internetu, ale i bez telefonu. Mając lat dopiero 17 kupiłam mój pierwszy telefon komórkowy, a i to tylko dlatego, że byłam zmuszona wyjechac za granicę na zarobki sezonowe i potrzebowałam emocjonalnie być w kontakcie z rodziną, jaka by ona nie była. i ten pierwszy telefon Motorola :D Daleko mu było do smartfonu XD

A teraz o ideach.

Analizuje Pani (bo TenerkA - jeśi się mylę, proszę o sprostowanie) obecny system i jego brak zabiezpieczeń. Tak, dokładnie tak jest, też to zauważam.

Lista ryzyka i niebezpieczeństw, przed którymi obecny i poprzednie systemy NIE chroniły, jest bardzo długa. Gdyby COVID stanowił realne zagrożenie dla populacji, to przed nim aktualny system też NIE byłby w stanie nas ochronić, co nam uparcie pokazują i udowadniają już od prawie roku.

Asteroida, kataklizm naturalny, lokalny konflikt zbrojny - gdy infrastruktura jest scentralizowana, człowiek pozostaje na łasce grupy rządzacej.

Straszne, wiem. Dlatego należy to zmienić, to jest ten czas, by coś ruszyć z miejsca, zmienić to, co widzimy, że nie działa.

Dlaczego teraz? Bo widzimy, że nie działa. Skoro dostrzegamy nieprawidłowości i otrzymamy lepsza propozycję, to czemu nie?

Bo jestesmy podzieleni i zagubieni. Tak. Wydaje mi się, że absolutnie wszyscy tak się teraz czujemy - podzieleni, zagubieni i zniesmaczeni tym, jak poprzednie pokolenia i my naszym wkładem urządzamy sobie nasz świat. Z tym że część chce zmiany, a część czuje się sparaliżowana, bo nei wierzy już w dobrą zmianę. Nawet określenie "dobra zmiana" kojarzy się z czymś złym z przeszłosći (nam Polakom ze względu na naszą politykę wewnętrzną). Pozwoliliśmy sobie odebrać nawet takie określenia... Takich "min", które niby są niewinne i pozytywne, ale źle się kojarzą jest setki, o ile nie tysiące, w samym języku polskim. Czasem jedno zdanie buduję 5 minut, by je wykluczyć, bo po p5rostu nie chcę rozbudzac złych skojarzeń, ale to przypomina czasem taniec na linie.

Jesteśmy tak przewrażliwieni na punkcie słów nie bez powodu. Co i rusz inni próbują narzucić nam swoje wizje, swoje racje. Staliśmy się bardzo ostrożni, nie chcemy być już manipulowani i to dobrze. Cieszę się, bo z takimi ludźmi właśnie mogę się zjednoczyć, mogę poczuć więź zrozumienia - ludźmi, którzy dostrzegają różnicę między informacją a opinią. Ludźmi, którzy chcą podejmować decyzje na podstawie własnych analiz, decyzje najlepszse dla nich, bo to jest właśnie prawdziwa wolność.

Idee jednoczą, dobre idee motywują, sprawne rozwiązania odpowiadają na aktualne potrzeby. Wykorzystajmy naszą wiedzę, by tworzyć świat, w którym chce nam się żyć i którego życzymy naszym dzieciom. Chociaż go wymyślmy w teorii, by móc chociaż powiedzieć - no trudno, nie udało się, ale pomysł był dobry... ;)

zaloguj się by móc komentować

Jaskola @DYNAQ 8 grudnia 2020 22:18
9 grudnia 2020 10:39

Różdżkarstwo czy wróżenie z kręcącą się obrączką nad dłonią, dla mnie to to samo.

Nie chcę nikogo urazić moją opinią, ale...

Dla mnie jest to jedynie eksperyment wskazujący na istnienie pola magnetycznego. Czym jest pole magnetyczne, elektromagnetyczne - to już inna historia. Różdżka, podobnie jak wahadełko czy obrączka, jest w stanie wskazać jedynie, czy intensywność fenomenu pozwala wykryć jego istnienie za pomoca tego narzędzia.

Jeśli jest w stanie je wykryć, to możemy w przybliżeniu wykalkulować natężenie. Daleko jednak takim kalkulacjom w mojej opinii do dokładnych i nadających się do przeprowadzania analiz i wyciągania wniosków naukowych, aczkolwiek podobnie jak termometr w skali 0-50*C, może czemuś służyć, choć na dzień nie mam za bardzo pomysłu czemu i czy to może być konstruktywne.

Wiem, że ciało człowieka generuje pole elektromagnetyczne, a nawet wiele pól elektromagnetycznych, które się przenikają. Wiem, że obszar ten jest obecnie eksploatowany przez naukowców bez udostępniania kompletnych wyników badań. Wiem, że wiele odkryć i badań było pozamiatanych pod dywan, nawet sama skala Bovina, wykorzystywana teraz przez fanatyków spirytualicznych - skala Bovina nie jest wyrażona w Bovinach (do tej pory chce mi się z tego śmiać), tylko w Belach, tych samych co decyBele, tylko mniejsze ;) to skala teoretyczna, logarytmiczna, oparta na wyliczeniach, gdyż nie mamy aparatów na tyle precyzyjnych w użytku powszechnym (lub nic mi o tym nie wiadomo, co też jest bardzo prawdopodobne - proszę zawsze brać pod uwagę fakt, że jako jednostka jestem ignorantką), by wskazywać realne wartości.

Wiem, że wpływ na pole elektromagnetyczne ciała człowieka NIE wystarczy, by go w pełni wyregulować - nasze układy wewnętrzne rządzone są prawami fizyki (wymiar atomu i kolejne), ale i prawami chemii. Nie tworzymy materii, a jedynie ją przetwarzamy. Żadne więc fale, wibracje, pola i energie moim zdaniem nie pobudzą ciała ludzkiego do wytworzenia brakujących mu substancji z niczego, substancje te należy dostarczyć. Nie znam żadnego ludzkiego organu czy układu wewnętrznego, który posiada funckję produkcji materii z niczego (no dalej, nawet z czegoś, z samych kwantów nawet, bo czytałam teorie, że one sobie przecież swobodnie pływają w naszym ciele i jest ich pełno i w ogóle cuda na kiju bez żadnego dowodu). Jeżeli jest inaczej, chętnie się doinformuję i zrewiduję mój punkt widzenia.

Wiem, że wpływ na pole elektromagnetyczne ciała człowieka jest sposobem na jego regulację. Poprzez wpływ na pole elektromagnetyczne mamy wpły na ilość i intensywność zachodzacych procesów, możemy siłami fizycznymi pobudzać lub wyciszać aktywność - komórek, tkanek, organów, układów. I tylko tyle i aż tyle.

 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Jaskola 8 grudnia 2020 14:41
9 grudnia 2020 10:42

każda idea ma obszar praktyki;- jak stawać wobec państwowego bezprawia aplikowanego pod szyldem stosowania prawa? no i jakie uogólnienia/teorie/doktryny/.. nas czekają podczas takich konfrontacji?

zaloguj się by móc komentować

Jaskola @Jaskola 9 grudnia 2020 10:39
9 grudnia 2020 10:42

*fanatyków spirytualistycznych. skoro już używam tak brzydkiego słowa jak "fanatyk", to chociaż zrobię to w poprawnym zestawieniu

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Jaskola
9 grudnia 2020 10:46

"Straszne, wiem. Dlatego należy to zmienić, to jest ten czas, by coś ruszyć z miejsca, zmienić to, co widzimy, że nie działa." - zapraszamy do batalii o zmiany - Stowarzyszenie Niepokonani2012

zaloguj się by móc komentować

mooj @Jaskola 9 grudnia 2020 08:58
9 grudnia 2020 11:17

Tu się nie zgodzę. Podzielam opinię, że od paru lat / prawie dekady Chiny idą zupełnie inną drogą niż zaplanowana , wyznaczona przez Xiaopinga. Xi Jinping to zupełnie inny życiorys, inne podejście. Nie sformatowany ani francuskimi a la 68, ani bezpośrednio sowieckimi kanonami. Na budowanie społeczeństwa ma to ogromny wpływ. Nie tylko tamtejszego. Całej populacji.

Większość uczestników szkoły raczej widzi zagrożenia ze strony modelu korporacji zachodniej (tej arcykorparacji, która mutuje od wieków), nei chodzi mi o zastąpienie dotychczasowych rozważań próbami analiz "wschodu". Ale uwzględnić ten nowy/stary element chyba by należało. O ile przez tysiąclecia Chiny mogły (i miały ku temu powód) nie zauważać czy Wenecja czy inny diabeł narzuca "tu", to po starciu z XIX-XX wieku, po tej bolesnej nauczce ..nie sądzę by mogli nie uwzględnić konieczności sformatowania społeczeństw "Zachodu" w scenariuszu  swojego rozwoju.

I to nie tylko w zakresie stycznym (typu wymagać od Holwood czy całej rozrywki uwzględnienia profilu chińskiego w Chinach, jeśli chcą cokolwiek w Chinach sprzedać) ale tym głębszym też - ingerować kształtując daleko poza granicami. A odległość (mimo internetów;) nadal ma znaczenie.

Wyzwanie sil-road to nie tylko kwestia logistyki. Określenie naszego miejsca pomiędzu tymi dwoma kastowymi systemami musi być też głębsze niż  gdzie dworzeć, ile armat i ile prowizji.

Aotmizacja, indywidualizm (nawet opakowane w "samowystarczalność" "autonomię") to jest jakiś pomysł. zdecydowanie nie mój jako całość. Wydaje się, że innej drogi niż tak wynikająca wprost z indywidualizmu chrześcijańskiego, nie ma. Fundamentalne "nie dla siebie człowiek żyje" to nie tylko kwestia zbawienia duszy czy nadania sensu istnienia, to też "technika przetrwania" w XXI wieku, a może i dłużej.

Nawet dla niewierzących innej drogi jak pod (dla nich) "filozofię kościoła powszechnego" chyba nie ma. Teraz to nie 'albo Polska będzie katolicka, albo nie będzie jej wcale" to już szerzej chyba, nie tylko do Polski. 

o kaście urzędników/zarządców nie piszę

zaloguj się by móc komentować

Jaskola @BTWSelena 9 grudnia 2020 00:27
9 grudnia 2020 11:48

Znów o mnie, nie o moich ideach - taki się widzę przyjął wstęp.

Od zawsze trudno mi znaleźć moje miejsce - w każdym znaczeniu i na każdym poziomie. Jednak nigdy się nie poddałam i nie mam zamiaru teraz ;)

Chcę utworzyć nowy system polityczny, który będzie służył ludziom, lepszy niż jakikolwiek który kiedykolwiek istniał. Po prostu dobrze zorganizowany, a nie idealny. Ideały należą do świata opninii, ja opieram się na informacjach.

Brak we mnie zgody na wszystko, co należy dziś do sfery publicznej. Uważam, że absolutnie wszystko jest dziś źle zorganizowane, gdyż błąd tkwi u podstawy. Wszystko, co wyrasta na skonstruowanej podstawie stanowi jedynie jej przedłużenie i wyraz. Jeżeli podstawa jest błędna, opiera się na opiniach, nie iformacjach, no to mamy to co mamy.

Dla mnie portal "Szkoła Nawigatorów" jest od pierwszego momentu miejscem magicznym. Czytając artykuły i komentarze tutaj wyczułam niesamowicie pozytywne rzeczy - konstruktywny krytycyzm, świadomość, ciekawość świata, rozumienie i zrozumienie, ale i emocje, żywość i realność tej, wirtualnej przecież co do zasady, przestrzeni. Dlatego od razu zapragnęłam dołożyć coś od siebie, stać się aktywnym uczestnikiem. Dość rzadko mi się to zdarza jeśli chodzi o aktywność w sieci, w zasadzie nigdy. Do tej pory bardziej zastanawiałam się nad budowaniem własnego portalu od podstaw, ale zawsze zarzucałam idee. Na forach nie udzielałam się niemal nigdy, a jakąkolwiek twórczość dzieliłam jedynie z przyjaciółmi - no może poza jednym video jakiś miesiąc temu, ale to w ramach eksperymentu społecznego. Tu jest inaczej, tu chcę być.

Szukałam, szukałam tych odnośników. Nikt niestety nie mówi o konstruowaniu czegoś nowego, na razie nie znalazłam. Jeśli ktokolwiek cokolwiek, to z przyjemnością jestem na tak, bardzo pragnę się zapoznać ze szczegółami :)

 

zaloguj się by móc komentować

Jaskola @qwerty 9 grudnia 2020 10:46
9 grudnia 2020 11:52

To pan tym swoim imieniem mnie tu ściągnął. Może po to tu trafiłam?

zaloguj się by móc komentować

Jaskola @qwerty 9 grudnia 2020 10:46
9 grudnia 2020 11:59

Chyba jednak nie, bo ja tam mam trochę gdzieś ściganie i karanie winnych. System uniemożliwia im całkowicie kontynuowanie jakichkolwiek praktyk mogących szkodzić dobru ogólnemu, więc niech żyją i produkują i się męczą z odrzuceniem społęcznym. Może kiedyś ludzie im wybaczą, a moze nigdy, nie do mnie nalezy ta decyzja, tylko do tych, którzy będą żyli obok.

Wszyscy, którzy chcą czegoś innego niż żyć w spokoju - wynocha, jest do tego przewidziany mechanizm. Tak, postuję za powrotem do starej, dobrej banicji, jednak wykonywanej w sposób cywilizowany.

Stowarzyszenie Niepokonani2012 istnieje tylko po to, by rozliczać i karać. Ja w ogóle nie chcę ani na jedno ani na drugie przeznaczać mojego czasu, bo czuję po prostu, że się dop tego nie nadaję - dla mnie liczy się dziś i jutro. By dobrze przeżyć dziś, lubię sobie wyobrazić jak to jutro chciałabym, by wyglądało.

Ale dziękuję, zapoznam się głębiej i w szczególe tak czy inaczej ;)

zaloguj się by móc komentować

Jaskola @qwerty 9 grudnia 2020 10:42
9 grudnia 2020 12:08

Tak, tak, tak. Też o tym tak myślałam i poszłam nawet dalej - wszelkie idee, które nie mają przełożenia na praktykę, odrzucam. Mam je po prostu tam, gdzie słońce nie dochodzi. Nie będzie mi tu nikt opowiadał o gruszkach na wierzbie, nie uwierzę, dopóki nie zobaczę, nie przeczytam, nie przeanalizuję, nie uznam za logiczne. Sedno, samo sedno sprawy - wiesz, czy wierzysz?

Taka dygresja: zauważacie, że gdy ludzie mówią o COVIDZIE, mówią "ja wierzę", "a ja nie wierzę", "mam kolegę, kóry nie wierzy" itd. To pokazuje w pełni, z jakim procesem psychologicznym mamy tu do czynienia. Gdy się je naprawdę analizuje, słowa naprawdę mają moc.

Więc, wracając do tematu: pozostało mi więc odrzucić w całości istniejący system prawny. I jak żyć i gdzie się podziać? Cóż, żyję jak wąż, robię co mogę, ale maski nosić nie zamierzam. Zostałam odcięta przez aktualny system prawny od dostępu do usług społecznych wynikających ze współczesnego postępu. Jako jednostka mam wybór binarny - przystępuję lub nie. Dopóki system nie zauważy, że zdecydowałam na nie, jestem wolna :) Oczywiście wiąże się to z wzięciem na siebie pełnej za siebie odpowiedzialności, ale mi to wcale nie przeszkadza, jak na razie. Jest mi łatwo, żyjemy w czworo z moimi dwoma psami, nie mam dzieci.

W każdym razie odmawiam konfrontacji. Wolę ich wyru***ć od tyłu, tak, by nawet nie zauważyli.

zaloguj się by móc komentować

Jaskola @mooj 9 grudnia 2020 11:17
9 grudnia 2020 12:25

Skąd czerpie pan informacje o strategii wieloletniej Xiaopinga?

Ja niestety nie jestem w stanie wskazać tak od razu źródła, opieram się na wykładach gen. prof. Józefa Buczyńskiego, u którego miałam zajęcia z Polityki Zagranicznej Chin. Według informacji, jakie mi i grupie przedstawił w tym czasie, a było to jakoś około 2008-2010, strategia ta opierała się z grubsza na kilku etapach:

Etapy uśpionego tygrysa (czyli ukrywane przed całym światem, naciski na to, by o Chinach nie mówić nigdy nijak i nigdzie):

- dominacja globalna produkcji

- dominacja globalna zbrojeniowa

- dominacja globalna naukowa

Etap obudzonego tygrysa (czyli dłuzej o Chinach już nie da się nie mówić)

- dominacja globalna ideowa

- dominacja globalna fizyczna (rozmieszczanie infrastruktury i sił zbrojnych)

- dominacja globalna polityczna.

 

Jak dla mnie 5G to jedynie element kolejnej fazy, zupełnie nie widzę zdezaktualizowania się tej strategii, wręcz przeciwnie, wciąż obserwuję kolejne potwierdzenia.

zaloguj się by móc komentować

mooj @Jaskola 9 grudnia 2020 12:25
9 grudnia 2020 12:34

Na obserwacji reakcji, na tym że jeszcze tu piszę po polsku:)

Za wcześnie wdrożony kolejny etap. Tygrys może dostać zadyszki skróceniem podchodów i widocznym biegiem. To jest zwierzę, które atakuje sprintem. Za Xiaopinga się skradali, za Xi - przestali. A nie osiągnęli w etapie skradania założonych, mierzalnych rezultatów. Za wcześnie przestano wyśmiewać chińszczyznę nawet u nas. A "lotniskowce" jeszcze w budowie, do dominacji daleko.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Jaskola 8 grudnia 2020 14:41
9 grudnia 2020 13:10

Fizykę, psychologię, chemię i biologię.

Wszystkie łącznie  czy wg kolejności?

zaloguj się by móc komentować

SalomonH @Jaskola
9 grudnia 2020 13:46

O ile sam Manifest, bo tak traktuję notkę, był dla mnie zniechęcający, czemu już dałem wyraz, to rozwinięcie w komentarzach i dyskusji, szacunek dla rozmówców, poziom wiedzy i ogólne kultura i sztuka :) sprawiły, że jestem kupiony, zapłacony, spakowany i gotowy do wysyłki. 

Tak przy okazji, naszła mnie refleksja taka: im lepsze teksty pisze dany autor, tym gorzej wypada w komentarzach pod tymi tekstami, a jak nie daj Bóg pojawi się ktoś z odrębnym zdaniem, to w najlepszym razie może liczyć na ban, lub personalne zmieszanie z błotem. Są oczywiście chlubne wyjątki, ale reguła jest niestety jak wyżej.

zaloguj się by móc komentować

SalomonH @mooj 9 grudnia 2020 12:34
9 grudnia 2020 14:02

Tu nie ma, że "za wcześnie", czy "poczekajmy jeszcze 20 lat bo my nie gotowi". Nawet wielkie Chiny nie działają w próżni i timing jest tu podstawą, świat zachodni przeżywa kryzys, którego nie ma szans przetrzymać, więc nie ma na co czekać, bo niedługo Chiny nie będą miały nad kim dominować, ani co zdobywać. I tak nie widzimy Tygrysa w całości, jeszcze się nie pokazał, tu widzimy kawałek, tam drugi, mozemy z grubsza szacować jego wielkość i siłę, ale całej prawdy nie znamy. Według mnie to czas, kiedy wszyscy usłyszą "sprawdzam" i zwyczajnie nie da się tego dłużej przeciągać.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Jaskola 9 grudnia 2020 11:59
9 grudnia 2020 15:20

SN2012 istnieje nie po to aby kogokolwiek karać albo rozliczać! 

zaloguj się by móc komentować

mooj @SalomonH 9 grudnia 2020 14:02
9 grudnia 2020 18:47

Jesli tak jest i ujawnienie potęgi faktycznie jest już poprzedzone (cytuję)

- dominacją globalnej produkcji

- dominacją globalną zbrojeniową [nie rozwijam, bo można to różnie rozumieć, ale..]

- dominacją globalną naukową [tym bardziej dointerpretowac warto]

To tzw "ideologiczna ofensywa zachodniego liberalizmu" nie ma nic z liberalizmem zachodnim, z neomarksizmem, federacjonalizmem paneuropejskim i innymi takimi nic wspólnego. Jest tylko i wyłącznie chińską agenturą, efektem rozłożenia struktur wewnętrznych na skutek globalnej dominacji, tak jak inspiracja ISIS, importem oncych kultu do Europy etc

I wtedy TYM BARDZIEJ jedyną nadzieją (dla niezaangażowanych duchowo - techniką przetrwania) jest oparcie się na naukach kościoła.

Ale (ponownie - moim zdaniem), nawet jak nie widzimy całości potęgi - to to co widzimy oznacza falstart. I pokazanie mocy wtedy, gdy przewagi miażdżącej Chiny nie osiągnęły. Czyli za wcześnie, neizgodnie z długą strategią -> wyłamanie się Xi.

 

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @Jaskola 9 grudnia 2020 10:39
9 grudnia 2020 19:11

 jako jednostka jestem ignorantką''

Zauważyłem.

Co do różczkarstwa-wszystko co Pani napisała można wyrzucić do śmieci . Gdyby to był elektromagnetyzm,mogłaby to Pani wyjaśnić korzystając z równń Maxwella ( i dwóch dodatkowych),a tego nie da się zrobić. Na marginesie-decybel jest jednostką podwielokrotną bela,nie na odwrót.

zaloguj się by móc komentować

SalomonH @mooj 9 grudnia 2020 18:47
9 grudnia 2020 19:25

Dominacja pierwsza ma miejsce i nie da się jej ukryć, a co za tym idzie, również ujawnić.

Dominacja druga jest ukryta z zasady, a ujawnienie jej następuje czynem. 

Dominacja trzecia może być ukryta i trudno zakładać, że nie ma faktycznie miejsca.

Jest jeszcze coś, zachodni system finansowy, który Chiny obecnie są w stanie wywrócić jak domek z kart i tak właśnie się to zacznie. Dylemat, czy padnie pierwszy dolar, czy euro, jest nieaktualny, pierwsze padną Chiny i zupełnie nie poniosą przez to szkody, bo są na to przygotowane, w odróżnieniu od reszty świata, którą ten upadek pociągnie za sobą.

Myślenie, że wszystko, co nam nie pasuje, jest spiskiem chińskiego wywiadu i ruskich hakerów, to pułapka, w którą wolałbym nie wpadać.

Wciąż nie widzę, na czym opierasz przekonanie, że to falstart. I że nie osiągnęli przewagi wystarczającej do osiągnięcia zamierzonych celów.

Nauki Kościoła również mogą być dobrem wartym przejęcia.

zaloguj się by móc komentować

Jaskola @mooj 9 grudnia 2020 12:34
11 grudnia 2020 20:00

Moim zdaniem nie przewidzieli wpływu rozwoju gospodarczego na kulturę i wartości społeczeństwa.

Początek wdrażania strategii Xiaopinga przypadł na czas zaraz po czasach Mao i wielkiego głodu, ale też rewolucji kulturalnej. Z tych względów Chińczycy bardzo łatwo odnaleźli się w nowym systemie - nowy komunizm Deng Xiaopinga odczuli jako rozluźnienie, bo wzrastało bogactwo kraju, też na poziomie jednostki.

Rozwój technologiczny i Internet uwidoczniły cenzurę oraz skalę ograniczeń praw obywatelskich, zwiększając jednoczesnie dostęp i tym samym wpływ kultury zachodniej.

Ta sytuacja przypomina mi reakcję społeczeństwa polskiego na kapitalizm po okresie komuny - choć oczywiście warunki przykłądu chińskiego są o wiele bardziej ekstremalne - zarówno jesli chodzi o ekstremum biedy (polecam biografię Mao i opis ludzi żywiących się korą z drzew - liczby zmarłych z głodu są porażające), jak i ekstremum bogactwa.

Tak więc społeczeństwo się zmienia, a strategia jest dalej ta sama - a więc już nieprzystająca do rzeczywistości. To jedynie dowodzi, że Xiaoping wielkim wizjonerem był, a i tak nie przewidział wszytskiego.

Tak czy inaczej Ci, którzy byli u władzy, próbowali do samego końca - Ci, zaś, którzy dostrzegli rzeczywistość i to, że strategia przestała być możliwa do wdrożenia, stworzyli opozycję.

Moim zdaniem ;)

zaloguj się by móc komentować


Jaskola @SalomonH 9 grudnia 2020 14:02
11 grudnia 2020 20:08

Tak, też uważam, że wiele obecnych ruchów międzynarodowych było wywołanych przed zaplanowanym czasem. Chiny uważam mają zbyt wiele problemów z własną populacją, by dominować. Chociaż z drugiej strony przy ich rozwiniętemu systemowi tłumienia wszelkich odruchów przeciwrządowych, mogą całkiem wykluczyć problem niestabilności wewnętrznej. Zobaczymy, co wygra, tak samo jak w Europie - konformizm, czy wolna wola.

zaloguj się by móc komentować

Jaskola @DYNAQ 9 grudnia 2020 19:11
11 grudnia 2020 20:21

Co do informacji o belach - dziękuję, tak, tak, czywiście 1dB = 10 B, tak jak 1 dm = 10 cm ;)

Co do równań Maxwella, wszystkie dotyczą z tego co się orientuję zjawisk w próżni, dla fal o prędkości światła.

Niestety nie znam się za bardzo na różdżkarstwie, interesowałam się tym zjawiskiem ze względu na eksplorację ogólną tematu pól elektromagnetycznych. Proponowane narzędzia jak np. wahadełka, choć z całą pewnością coś wskazują, a i z pewnością stoi za tym pewien konkretny fenomen, wydają mi się mało precyzyjne i jakoś tak potem trudno było mi powrócić bez uprzedzenia do dalszych wyników badań niż sama podstawa teoretyczna oraz metody jej weryfikacji.

zaloguj się by móc komentować

Jaskola @qwerty 9 grudnia 2020 15:20
11 grudnia 2020 20:24

W takim razie przepraszam, źle zrozumiałam. Takie odniosłam (i to bardzo silnie) wrażenie, gdy tylko weszłam na stronę główną. Cała komunikacja pierwszych 10 sekund jest nastawiona na tę informację.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować